Opis trasy MIDI i MINI I Rodzinnego Rajdu Rowerowego w Gorlicach

  • Ryszard Szarowicz
  • Szosowa
Opis trasy MIDI i MINI I Rodzinnego Rajdu Rowerowego w Gorlicach

Jak pisaliśmy już kilkakrotnie, w najbliższą niedzielę, 24 czerwca, w Gorlicach odbędzie się I Rodzinny Rajd Rowerowy. Od godziny 10 będzie można dokonać zgłoszenia do rajdu, pobrać numer startowy oraz bloczki na posiłek i mapkę. Udział w Rajdzie jest bezpłatny.

My na temat organizacji “Rodzinnych Rajdów Rowerowych” oraz o trasie MAXI pisaliśmy w poprzednim artykule, który możecie przeczytać klikając tutaj. W związku z tym, że oprócz tej trasy są dostępne jeszcze trasy MIDI i MINI, postanowiliśmy je również przejechać i ich opis udostępnić dla zainteresowanych.

TRASA MIDI I Rodzinnego Rajdu Rowerowego w Gorlicach

Ta trasa biegnie z Gorlic (Stadion OSiR) – Kobylanka – Libusza – Kryg – Dominikowice – Sękowa do Gorlic (Stadion OSiR). Poniżej prezentujemy ścieżkę przejazdu wyznaczoną według mapki udostępnionej na stronie Urzędu Miejskiego w Gorlicach, z możliwością pobrania pliku GPX celem wczytania do swojej rowerowej nawigacji. Takową nawigację każdy może pobrać i zainstalować na swoim smartfonie.

Całkowity dystans: 24.31 km
Wysokość podjazdów: 315 m
Wysokość zjazdów: -316 m
Pobierz GPX

 

Już na samym początku trasy, rowerzystów wyjeżdżających ze Stadionu OSiR na lewo w stronę Rozboju, czeka 45 metrowe przewyższenie na długości 2,2 km. Nie jest ono strasznie trudne do pokonania, jednak warto pamiętać, że to jest sam początek rajdu i nie należy zbytnio szarżować podczas wyjazdu pod górę. W związku z tym, że wystartujemy o godzinie 12 a na przejechanie trasy mamy według podanego harmonogramu czas do godziny 16:00, możemy spokojnie oszczędzać siły na końcowy odcinek przejazdu. Dodatkowo rajd nie ma charakteru wyścigu i czas pokonania całego dystansu nie ma żadnego znaczenia. Jego celem jest popularyzacja zdrowego trybu życia, aktywności na świeżym powietrzu, rodzinnego spędzania wolnego czasu oraz wspaniałego hobby – rekreacyjnej jazdy na rowerze.

Po wyjechaniu na Rozbój kierujemy się dalej drogą w stronę Kobylanki w dół. Jest to doskonały moment, aby jadąc odpocząć i zregenerować siły włożone w pokonywanie górki. Po przejechaniu około 3,6 km od startu skręcamy ostro w drogę idącą w lewo, w stronę Gorzelni w Kobylance. Sama Gorzelnia znajduje się na 5,8 kilometrze trasy. Tuż przed nią, zaraz za mostkiem nad rzeczką jest odchodząca w prawo droga gruntowa. Jeśli ktoś chciałby sobie zrobić krótki odpoczynek to może w nią zjechać 100 m i znajdzie się nad stawami w Kobylance. Jest to spokojne, zacienione miejsce gdzie można się zrelaksować. Niestety brak jest tutaj ławeczek na których można by było usiąść i chwilę odpocząć.

Ci co nie potrzebują odpoczynku mijają stawy i koło Gorzelni skręcają w prawo, pod górkę, kierując się na tak zwane „Skrzyżowanie koło Krzyża” w Kobylance. Do tego miejsca uczestnicy jadący trasą MIDI i MAXI mogą podróżować razem, jednak dalej te trasy się rozjeżdżają. Jadący trasą MAXI skręcają w lewo, a MIDI skręcają w prawo. Dlatego też my, po uprzednim zasygnalizowaniu skrętu, odbijamy w prawo i kierujemy się w stronę szkoły w Kobylance. Po przejechaniu około 1,5 km od „Skrzyżowania koło Krzyża” skręcamy w lewo na przysiółek “Pańskie Pola” i kierujemy się w stronę Libuszy. Po dojechania do kolejnego skrzyżowania, w Libuszy, skręcamy w prawo na Lipinki, by po 200m odbić w drogę biegnącą do Krygu. Ona lekko się wznosi na odcinku 2 km do samego Kościoła Parafialnego. Po drodze mijamy leciwą kapliczkę przydrożną.

Kilkaset metrów za Kościołem skręcamy w prawo w drogę, która przechodzi pomiędzy cmentarzami. Ojciec swego czasu opowiadał mi, że w latach 50-tych ubiegłego stulecia, mówiło się, że tam straszy. W związku z tym miejscowi z wielką niechęcią tamtędy przechodzili nocą. Po jakimś czasie okazało się, że w okolicznych drzewach zagnieździły się sowy, które nocą żerując napędzały strachu przechodzącym przez cmentarz. 🙂

Drogę tą można by spokojnie nazwać “ulicą Naftową”. Dużo przy niej jest starych kiwonów, zbiorników na ropę naftową  i instalacji związanych z jej wydobyciem.

Jedziemy nią, aż do Kobylanki. Tam dotrzemy do skrzyżowania z drogą biegnącą od szkoły w Kobylance do DW993, skręcamy w lewo, a następnie po dojechaniu do DW993 w prawo na Gorlice. Tutaj musimy uważać, bo jest to droga o dużym natężeniu ruchu. Mamy nią jednak do pokonania około 450 metrów, po czym skręcamy w lewo koło ośrodka zdrowia w Dominikowicach.

Stąd kierujemy się w stronę Kościoła Parafialnego w Sękowej. Trasa na początku się wznosi w sposób łagodny ustawicznie do góry. Tą część trasy można by nazwać “szlakiem Kapliczkowym” gdyż znajdziemy ich na niej aż cztery. Na jej końcu zobaczymy natomiast górującą nad okolicą wieżę Kościoła w Sękowej. Na tym odcinku, mniej więcej koło połowy jego biegu, koło kamiennego krzyża, trasa MINI łączy swój bieg z trasą MIDI.

Po dojechaniu do DW977 skręcamy w prawo w stronę Gorlic, mając po prawej Kościół Parafialny w Sękowej. Następnie po lewej przed mostem na Sękówce jest zabytkowy, wpisany na listę UNESCO, Kościół Rzymskokatolicki Pw. Świętych Jakuba i Filipa. Jadąc dalej za mostem po prawej mamy Park Linowy w Siarach. Po jego minięciu przed sobą zobaczymy ostatnie poważne wzniesienie na trasie – wyjazd pod bramę wjazdową do Dworu Długoszów w Siarach.

Brama wymaga gruntownej renowacji, natomiast sam Dwór wygląda całkiem nieźle. Jeśli będziecie mieli na tyle czasu, możecie zboczyć na chwilę z trasy, zajechać pod niego i zobaczyć go na własne oczy.

Po minięciu bramy jedziemy cały czas prosto DW977, która przekształca się w ul. Węgierską. Nią po około 2 km dotrzemy do ul. Ariańskiej, w którą musimy skręcić w prawo. Po przejechaniu jej znów musimy skręcić w prawo w ul. Sienkiewicza, którą po 400 metrach docieramy do mety Rajdu na stadionie.

Podsumowując, trasa nie jest trudna. Organizatorzy uczestnikom Rajdu na pokonanie jej dali 4 godziny, co pozwala poruszać się po niej ze średnią prędkością około 7 km/h, by po dotarciu na metę został nam jeszcze zapas czasu. W związku z tym, osoby nawet rzadko jeżdżące na rowerze, robiąc regularne odpoczynki, powinny sobie z nią poradzić. Jej przewagą nad trasą MINI jest to, że jest od niej o wiele ciekawsza i urozmaicona. Co ważne, ma o wiele mniej odcinków przebiegających po ruchliwych drogach wojewódzkich. Można nią pojechać nie tylko podczas Rajdu. Jest dobrą propozycją na niedzielną rodzinną wycieczkę, choć jej przebieg na tą okazję bym zmodyfikował w ostatnim jej biegu. Zamiast jechać przez ul. Węgierską, skręcił bym koło Parku Linowego w Siarach w prawo, a następnie pojechał ul. Kochanowskiego i dalej ścieżką rowerową do stadionu.


TRASA MINI I Rodzinnego Rajdu Rowerowego w Gorlicach

Całkowity dystans: 10.6 km
Wysokość podjazdów: 180 m
Wysokość zjazdów: -180 m
Pobierz GPX

Nie poświęcamy jej osobnego tematu, gdyż uważamy, że jest najmniej atrakcyjna i ciekawa. W większości swego biegu jest przeprowadzona ruchliwymi, na co dzień mało bezpiecznymi dla rowerzystów drogami wojewódzkimi.

Prowadzi ona z Gorlic (Stadion OSiR) – Dominikowice – Sękowa do Gorlic (Stadion OSiR). Po wyjechaniu ze stadionu kierujemy się w stronę Dominikowic główną drogą DW993 pokonując przewyższenie. Mijamy dwa ostre zakręty oznaczone biało-czerwonymi “sierżantami” i zaczynamy zjeżdżać z górki w stronę Dominikowic. Nie polecam się tutaj rozpędzać, gdyż jest to ulubione miejsce wykonywania pomiarów prędkości przez Policję. 😀 Choć tak naprawdę, powód jest inny, po pierwsze nie jest to bezpieczne, po drugie, za drogowskazem na dolę musimy ostro skręcić w prawo zjeżdżając w drogę na Sękową.

Zaraz na zakręcie możemy zobaczyć z 1870 roku.

Po krótkim zjeździe znów musimy się zmobilizować do pokonywania przewyższenia. Podczas wyjazdu na nie, warto zwrócić uwagę na starą piwnice – ziemiankę, będącą zaraz przy drodze, na której szczycie usytuowana jest mała kapliczka.

Wyjeżdżając na szczyt wzniesienia po lewej roztacza się piękny widok na okoliczne górki.

Po zjechaniu z górki, od skrzyżowania z kamiennym krzyżem jedziemy dalej kierując się na Kościół Parafialny w Sękowej po śladzie trasy MIDI, która została opisana wyżej.

Podsumowując, tą trasę polecilibyśmy osobą, które naprawdę bardzo mało jeżdżą na rowerze, a chcieliby aktywnie wziąć w Rajdzie udział. Na pokonanie jej jest tyle samo czasu co na pozostałe dwie, czyli 4 godziny. Tak naprawdę w tym czasie można ją spokojnie przejść i jeszcze zostanie nam spory zapas czasu do godziny 16:00.

Do zobaczenia na trasie! 🙂

Close Menu